niedziela, 20 maja 2012

wczoraj na komunii poniańczyliśmy trochę dzieciaki, no cóż - nie spodziewałam sie, że istnieją stworzenia które potrafią się częściej fochać niż ja - a jednak wyjście z dziećmi na pole i ogarnianie ich fochów to nielada wyczyn, można jednak takich obrażalskich troche przekupić, kto nie szczeli żadnego focha będzie miał 5 zdjęć, no i fochy sie skończyły. dzieci lubią aparat.

 ja w końcu też jestem dzieciakiem, wczoraj nawet takim z piaskiem w butach.












4 komentarze:

  1. ostatnie foto WHOA! :) <3

    OdpowiedzUsuń
  2. do czego porównasz ból tatuowania?
    na bicku będzie ciężko?
    robię swój pierwszy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja wiem, nie jest to zbyt przyjemne, bicek hmm jakoś zniosłam a jestem kompletną pizdą więc nie będzie źle

      Usuń
  3. ostatnie zdjęcie jest zrobione na osiedlu H?
    pół życia spędziłam w tychach, kocham ślunsk całym serduszkiem!
    btw, chyba wybiorę się do ciebie po jaskółki na łopatkach:D

    OdpowiedzUsuń